Łukasz Zagrobelny

Kuncyfuna

Artysta Ktory gral chyba w kazdym spektaklu wystawianym przez Rome za "panowania" Kepczyna. Rewelacyjny Babel w APK, fajny Wampir w TW, Wiktor w Kotach. We Wrzesniu ukazala sie jego pierwsza solowa plyta "Mysli warte slow", ktora sprawila ze stal sie rozpoznawalny w Polsce. Byl wokalista zespolu Offside, z ktorym nagral jedne plyte, bar udzial w preselekcjach do Eurowizji i wystapil w Opolu. Lukasz bral udzial w Opolsik debiutach wykonujac utwor Mieczyslawa Sczesniaka.

malletro_olsztyn

Draco Maleficium

Łukasz wystąpi najprawdopodobniej w nowej edycji "Tańca z gwiazdami", obok Kaliszuka i Tamary Arciuch (Roxie z "Chicago" w Gdyni), więc to będzie wyjątkowo musicalowa edycja.

Jeśli chodzi o samego Zagro jako artystę, to lubię go. Bez szaleństw, ale okej. Jego głos nie należy do moich ulubionych (przeszkadza mi ta jego chrypa, nooo...), ale pasuje do roli Bąbla w Kleksie i jest w niej świetny. Intro w "Carpe noctem" śpiewa fajnie. Nie słucham popu, więc jego płyta niespecjalnie mnie zachwyca, a co do Upiora... Zobaczymy.

Kuncyfuna

Ehm.. no tak Very Happy

JAk byłam na wampirach to jeszcze nie wiedziałam ktory to on, zresztą był tylko w zespole więc nie mam zabardzo o czym mówić. Intro do "Carpe" śpiewa fajnie Very Happy

Bąąąbel.. REWELACJA!!! Widać, że to była rola pisana specjalnie dla niego, bo jej w niej tak genialny, że poprostu achhh Very Happy

Wiktor.. Ni to grzeje ni to ziębi. Jak dla mnie nie ma się czym zachwycać. Gdyby to nie był on, w ogóle bym Go nie zauważyła. Zdecydowanie wole Dyziowiktora Marcina, a jeśli chodzi o samego Wiktora to Podgór jak dla mnie najlepszy. Zresztą Socha tez chyba bardziej mi sie podobał od Łukasza. Na Soche jeszcze czasami spoglądałam, a na Łukasza, mimo tego, że chciałam mu sie przypatrywać, no poprostu nie bylo na co patrzec. Nie wiem, może miał zły dzień.

Co do jego piosenek.. Piosenki Offside mi się podobały baaardzo ("Wiatr od słońca" achhh <3 ). A osobiste Łukasza.. Płytka jest fajna, żeby sobie posłuchać czasami, ale bez szaleństw.

A tak na koniec.. W sumie cieszę się, że Łukasz się wybił, tylko szkoda, że przez to zaniedbuje teatr :/ I jestem trochę dumna z tego, że zanim satł się sławny znałam go z teatru:P