Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Draco Maleficium
***
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn, kraina piękna :)
|
Wysłany: Śro 21:37, 30 Sty 2008 Temat postu: Czytelnia |
|
Zakładając, że są tu podobne mnie samej mole książkowe bądź tacy, któzy lubią sobie od czasu do czasu obgadać jakieś lektury. Zapraszam do wymiany doświadczeń, ulubionych tytułów, autorów, dyskusji o bohaterach czy zwyczajnych informacji, kto co czyta w danym momencie.
Ja ostatnio żyję, myślę i oddycham niemal Franciszkiem z Asyżu i literaturą o nim. Zaskoczeni? Tak myślałam Dzisiaj skończyłam świetną biografię thanks to Paulina, więc teraz Gombrowicz, którego uwielbiam. O tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kuncyfuna
***
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 22:08, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Co za zbieg okolicznosci.. Ja tez teraz mam fiola na punkcie Frania z Asyżu. Achh Moniko kochana, to chyba telepatia, albo inne jakies nadprzyrodzone moce
A ja wlasnie czytam biografie Św Klary z Asyżu (thanks to Monika ) no i jest faaaajna A potem zabieram sie za to, co Monika wlasnie skonczyla
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Semaforro
**
Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Śro 23:27, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Może wy się do jakiegoś zakonu kontemplacyjnego zapiszcie Tam będziecie miały mnóstwo czasu na poznawanie biografii świętych A ja troszkę w innym temacie jestem. Wczoraj skończyłem wreszcie "Powstanie 44" Davisa, a teraz na patelni mam "Baudolino" U. Eco. Rewelacja. Co prawda po Imieniu Róży Eco nic lepszego już nie może napisać ale w tej powieści znowu pokazał klasę... Polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
***
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn, kraina piękna :)
|
Wysłany: Czw 18:10, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Mam za słabą wolę, żeby wstąpić do zakonu - za bardzo jestem przywiązana do moich dóbr doczesnych Ale podziwiam wszystkich, którzy się na to zdecydowali, a już "Franki" to w ogóle są debeściaki, wiem z autopsji Niemniej jednak tematyka klasztorna w literaturze interesowała mnie od dawna. Dlatego m. in. "Imię Róży" tak bardzo przypadło mi do gustu. Rozejrzę się za "Baudolino"
Widzisz, Semaforro, tak to jest, jak w głowie mi zawróci jakiś musical - zawsze wtedy muszę tak dogłębnie poznać tą tematykę, póki mój głód nie zostanie w miarę możliwości nasycony. Po "Francescu" jest jeszcze silniej, niż po "Elisabeth"!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
***
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw 20:30, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
A u mnie Franek wlasciwie jako pierwszy stworzyl Fankomanie Wczesniej niby po LRS mialam "faze" na te tematy, ale nie moglam znalezc za bardzo ksiazek o tej tematyce, wiec mi przeszlo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa ewikiron
Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 15:42, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
fantastyka i sci-fi polskie rządzi. chodzi mi tu konkretnie o Lema, Kresa, i Pilipiuka poza tym King i Pratchett plasują się na pierwszym miejscu w literaturze zagranicznej, a i Czechow jest bardzo wysoko. Tolkien to geniusz sam w sobie, więc zawsze będzie moim idolem, a Rowling ze względów sentymentalnych stoi po środku mojej biblioteczki i cieszy się polskimi przekładami i angielskimi oryginałami zmęczonymi do granic możliwości. po przeczytaniu Balladyny Słowackiego stwierdziłam, że autor miał nieźle posrane w głowie i tym samym pokochałam go całym moim sercem. ogólnie jest wiele autorów i pojedynczych książek, których uwielbiam, a ci powyżej to tylko namiastka tego co lubię, gdyż jestem zdecydowanie super-giga molem książkowym. cyfry i monitory nigdy nie zastąpią starej dobrej okładki i zmęczonych stron.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
***
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn, kraina piękna :)
|
Wysłany: Pon 12:13, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
Pratchett, ach, Pratchett! Nie sposób opisać tego wszystkiego, co zrobił ze mną ten facet. Zawdzięczam mu tak wiele...! Bez zająknienia mój najukochańszy pisarz. Wiadomość o jego chorobie powitałam ze łzami w oczach...
Do Rowling mam ogromny sentyment. Pomimo zastrzeżeń, jej książki były właściwie swoistą erą w moim życiu. To dzięki niej stało się wiele z tego, co teraz mną kieruje i Potter zawsze będzie miał cieple miejsce w moim serduchu, co chyba zresztą widać po moim nicku Kochajmy Malfoyów!
Innych ulubionych nie będę wymieniać, bo czytam właściwie wszystko i ten post zająłby stanowczo za dużo miejsca. Obecnie na tapecie jest "Złoty Kompas" Pullmana - film absolutnie beznadziejny, książka póki co wciągająca. W kolejce "Siewca wiatru" i "Proces" Kafki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kuncyfuna
***
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon 20:15, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
A ja "męcze" książke o Franku (która przeszła juz przez łapki Moniki ). Tzn nie męczę, ale kurde nie mam kiedy czytać :/ Chociąz już mogę stwierdzić, że ta o Św. Klarze bardziej mi się podobała (tzn sposób w jaki była napisana), więc juz czekam na książkę o Franku z tamtej serii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Draco Maleficium
***
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn, kraina piękna :)
|
Wysłany: Pon 20:21, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
Bo jednak powieść a biografia to dwie zupełnie inne sprawy, a "Klara" właśnie powieścią była Moim zdaniem biograf Adrian House odwalił kawał dobrej roboty, świetnie przeanalizował każdy element życia Franciszka, trafnie wprowadza własne przemyślenia które ułatwiają spojrzenie na świętego i - co jest bardzo ważne - pisze bardziej językiem felietonu czy gawędy niż traktatu naukowego. Ja czytałam to z prawdziwą przyjemnością, choć podobnie jak Kunc z niecierpliwością oczekuję powieściowej biografii Biedaczyny z Asyżu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|